Jako że ani Irena, ani ja nigdy nie chodziliśmy do szkoły – dzisiaj postanowiliśmy nadrobić trochę nasze braki!
Tak się składa, że mamy znajomego ratownika medycznego (Skoko), który specjalnie dla nas przeprowadził szkolenie z pierwszej pomocy.
Niestety nie udało nam się z Nim za długo posiedzieć, bo nagle Jego ekipa dostała wezwanie do „wypadku” na sławnej łódzkiej Limance…