Wreszcie udało mi się (razem z z Kasią i Jakubem) wybrać się na magiczną Ślężę aby spędzić na niej legendarną Noc Kupały!
Już po zmroku na szczycie zapłonęło chyba 6 ognisk, ludzie śpiewali, tańczyli, oddawali cześć różnym bogom i bożkom, składali dary i ofiary, dyskutowali o magiczności Ślęży itd. – było klimatycznie :)
Niestety o 5:28 zaczęło padać i musieliśmy się bardzo szybko zbierać…