Pewnie nikt by mi nie uwierzył, gdyby nie zdjęcie, ale właśnie dziś byłem w Nowym Jeruzalem (Nowej Jerozolimie)!
Większość z Was pewnie słyszała o wizji Nowego Jeruzalem opisanej w Apokalipsie świętego Jana.
Na wikipedii piszą, że „miasto leży w równobocznym czworoboku (lub sześcianie albo piramidzie gdyż podana też jest wysokość) o długości boku 12 000 stadiów tj. ponad 2000 km. Otoczone jest murem, w każdym boku posiada trzy bramy. Mur ma mieć dwanaście fundamentów ozdobionych odpowiednio jaspisem, szafirem, chalcedonem, szmaragdem, sardonyksem, krwawnikiem, chryzolitem, berylem, topazem, chryzoprazem, hiacyntem i ametystem. Rynek miasta to czyste złoto przezroczyste jak szkło”.
Ja nic takiego nie widziałem, wiec może źle trafiłem – jak myślicie?