Jeśli myślicie o tym aby pojechać gdzieś na Sylwestra i Nowy Rok, to jakie miejsca przychodzą Wam do głowy?
Mnie przychodzi na myśl np. Mołdawia, gdzie wybraliśmy się z Gosią, Jakubem i Michałem kilka lat temu.
Na zdjęciu możecie zobaczyć mnie, jak dumnie pilnuję szampana na samym środku głównej ulicy (Bulevardul Ștefan cel Mare și Sfînt.) w Kiszyniowie (mołd. Chișinău).
Co ciekawe uczestnicy imprezy sylwestrowej tańczyli wokół mnie (i tego szampana) – taka dziwna tradycja :)
Mogę jeszcze dodać, że poza tańcami i szampanem praktycznie każdy miał tam tradycyjny noworoczny tort!